Mongolia na Suwalszczyźnie
Mongolia na Suwalszczyźnie w Budzie Ruskiej! Wszystkie te słowa zestawione ze sobą, same w sobie, brzmią conajmniej dziwnie. A jednak. W Budzie Ruskiej Piotr Malczewski otworzył wystawę poświęconą właśnie Mongolii. Kraj jakże daleki, egzotyczny, ciekawy. Piotr odwiedził go wielokrotnie. Zebrane zbiory prezentuje w swoim prywatnym muzeum. Nie można być na Suwalszczyźnie i nie odwiedzić tego wspaniałego zakątka. Można dojechać autem, konno drogą z Suwałk lub Sejn. Można też przypłynąć Czarną Hańczą kajakiem, łódką lub pontonem - miejsce zaznaczone pomostem i tabliczką Galeria Fotografii. Odwiedzając można załapać się na liczne imprezy okolicznościowe. Pokazy slajdów z podróży, spotkania z ciekawymi tego świata, prezentacje nowości wydawniczych to wszystko w Budzie
Białowieska Galeria Naturalna.
Chodząc po puszczy zawsze szeroko otwieram oczy ze zdziwienia kto mógł zrobić tak fantastyczne dzieła. Wszystko dookoła fascynuję mój umysł i pobudza wyobraźnię do przemyśleń. Często siadam pod drzewem i dumam. Czasem zdarza się iż przechodzi koło mnie stwór leśny. A to mysz potraktuję mnie jak drabinę na drzewo o które się opieram, a to sarna przejdzie koło mnie nieświadoma mego istnienia. Te chwile najmilsze są memu sercu. Siedząc i kontemplując nie istnieję. Każda pora w lesie jest inna. Niby las ten sam, a wszystko dookoła nowe. Zimą cisza i biel. Wiosną wszystko budzi się i rozkwita. Zdjęcia z ostatniej mojej wędrówki w otulinie Puszczy Białowieskiej.
Biebrza zimą
Zima dobiega końca a wraz z nią robi się coraz głośniej nad rzeką. Jednakże gdzie nie gdzie można jeszcze napawać się ciszą. Nic nie rośnie dookoła, nic nie szumi. Biały śnieg też jakby przeczuwał że już nie długo przyjdzie na niego pora. Nie trzeszczy, nie skrzypi. Czeka. A nóż
BIROBIDŻAN w Krynkach
Fundacja Villa Sokrates 19 listopada 2016 roku otworzyła nową wystawę fotograficzną. Tym razem zdjęcia pochodzą z Birobidżanu, a autorami są: Michał Sadowski i Paweł Grześ. O koncepcji i pomyśle na projekt można przeczytać na jednym z załączonych zdjęć. Autorem noty jest Paweł Smoleński. Młodzi wówczas chłopcy udali się w poszukiwaniu dawnych mieszkańców zesłanych na te dalekie tereny. Na pytanie jak sfotografować coś czego nie ma tak naprawdę od wielu lat moim zdaniem poradzili sobie bezbłędnie. I choć fotografie pochodzą sprzed 10 lat to dziś równie dobrze bronią się swoimi treściami. Reportaż zainscenizowany (bo tak to trzeba nazwać) swoim pomysłem do dziś jest czytany jako świeży. Przetrwał i
ZDYNIA 2016 – Czas zatrzymany.
Na zaproszenie Towarzystwa Fotograficznego im. Edmunda Osterloffa z Radomska brałam udział w plenerze fotograficznym w Zdyni. Efektem pleneru była wystawa uczestników otworzona w Radomsku 4 listopada. Wspaniały weekend z ludźmi z pasją fotograficzną zapisany obrazami.
LUMO BIALISTOKO
Tajemnicze krzesło. W ramach festiwalu świateł w Białymstoku ciekawa instalacja wzbudzała ogromne zainteresowanie. Tajemnicze krzesło było kluczem do zobaczenia całości. A całość była zależna od osoby siadającej na krześle.
MONTENEGRO 2016
Wakacyjnie coś goni człowieka po świecie. W trakcie mojej tegorocznej jazdy w nieznane przez tydzień dołączyłam do grupy Przygody4x4 i większą paczką przedzierałam się przez góry Montenegro. Na kilka samochodów zwiedzaliśmy ten piękny kraj. Piękny kraj, pogoda zawsze sprzyjająca i wspaniałe przygody. Pierwsze dni jazdy za nami.
Dzień Pracownika Lasu
Miejsce: Kamieniuki, Puszcza Białowieska, Białoruś Wydarzenie: Hucznie obchodzone święto. Święto Pracownika Lasu. Data: 17 września 2016 Zasłyszane: Witający się na polanie w lesie w Puszczy Białowieskiej znajomi zagadują: -"Ze świętem Aleksandro Pawłowna!" -"Ze świętem, pozdrawiam Piotrze Pawłowiczu!" Nieznajomy do mnie: -"Skąd przyjechałaś? Z Polski? Na rowerze? Pozdrawiam ze świętem! Zapraszam do stołu, podzielimy się jedzeniem (i piciem!)
Na bezludnej wyspie
Na małej wysepce a tak trudno się odnaleźć. Pewna rzucona na morzu, bezludna. A trzeba się naszukać. A co dopiero w życiu? Jakie siły muszą zadziałać aby
SPRZĄTANIE SUPRAŚLANKI
Po raz V grupa zainicjowana przez Jana Kochanowicza wzięła udział w sprzątaniu rzeki. Z roku na rok worków ze śmieciami jest coraz mniej. Jednakże pływające puszki, butelki, plastikowe reklamówki wiele osób nie bulwersuję i przechodzą one obok tego obojętnie. Na dzikich plażach wzdłuż rzeki zostawiamy to co normalnie powinniśmy zabrać ze sobą. Nie zdajemy sobie sprawy lub nie chcemy wiedzieć, że np mały jeż umiera z puszką konserwową na głowie. Ciekawskie zwierzę potrafi zakleszczyć się w pozostawionych śmieciach. Sarnom w żołądkach zalegają plastikowe odpady. Korzystamy ze środowiska to pozostawmy je takim aby i nam kolejny raz było miło i przyjemnie.